W gabinecie pojawia się klientka bólem powodowanym przez wkręcający się paznokieć. Taki stan paznokcia utrzymuje się od kilku lat. Wcześniej klientka korzystała z usług kosmetyczki, która założyła na paznokieć klamrę korygującą. Niestety efekt nie był zadowalający. Podczas konsultacji podologicznej do korekcji kształtu wybrana została metoda Arkady.
Podczas wizyty w celu korekcji / zmiany kształtu paznokcia został wykonany zabieg z wykorzystaniem kostki Arkady. Metoda umożliwiła natychmiastowe uwolnienie klientki od codziennego bólu. Paznokieć uzyskał nowy kształt, w celu regeneracji łożyska i opuszki palca do domu zostało włączone regenerujące serum kolagenowe – Arkada’s Serum TC16.
Zamieszczone zdjęcia przedstawiają efekt przed i po.
Do gabinetu zgłasza się młoda kobieta z problemem wkręcającego się paznokcia. Wkręcanie paznokci nie tylko stanowi problem estetyczny ale i zdrowotny. Wkręcanie się paznokcia rozpoczęło się ok. 3 lat temu. W tym czasie klientka samodzielnie podcinała paznokieć próbując uwolnić się od bólu. Wszelkie domowe zabiegi przynosiły chwilową ulgę. Podczas wizyty w gabinecie podjęto decyzję o rozpoczęciu leczenia klamrami korygującymi kształt paznokci.
Wkręcanie paznokci – przyczyny
Wkręcanie paznokci jest bardzo często mylone z wrastaniem paznokcia. Wkręcaniu paznokci nie towarzyszy naruszenie ciągłości naskórka oraz powstawanie stanu zapalnego, tak jak jest to w przypadku wrastania paznokci. Nie leczone wkręcanie paznokci prowadzi do zawijania się bocznych części paznokcia, a w efekcie do utworzenia się rurki. Towarzyszący ból spowodowany jest uciskiem na łożysko.
Wśród przyczyn można wymienić nieprawidłowe skracanie płytki paznokcia poprzez wycinanie jej bocznych fragmentów, noszenie nieodpowiedniego obuwia (wysokie obcasy, wąski szpic). Oprócz czynników zewnętrznych wkręcanie paznokci determinują również choroby kości i stawów, deformacje stóp (Hallux Valgus, Hallux Rigidus) i predyspozycje genetyczne (budowa paznokcia) oraz występująca bardzo często suchość płytki paznokcia i jej nadmierne rogowacenie.
Przebieg leczenia
1 wizyta
Leczenie rozpoczęło się od oczyszczenia wałów okołopaznokciowych, aplikacji wstępnej klamry z włókna szklanego, która tworząc lekkie napięcie na paznokciu uwolniła boczne krawędzie paznokcia z wałów. Zaaplikowana tamponada odciążyła skórę.
2 i 3 wizyta
Paznokieć został lekko uniesiony przez klamrę, co umożliwiło aplikację właściwej klamry korygującej – klamry ortynoksyjnej. Od razu po aplikacji było widać pierwsze efekty. Wizyta kontrolna została umówiona za miesiąc czasu. Po tym okresie paznokieć został w mocnym stopniu rozkręcony natomiast dla osiągnięcia zamierzonego celu klamra została przesunięta bliżej macierzy paznokcia.
4 wizyta
Na zaplanowanej wizycie po upływie kolejnego miesiąca okazało się ze cel został osiągnięty. Paznokieć został rozkręcony. Klamra ortynoksyjna zdjęta, a klientka poinformowana o sposobie dalszej pielęgnacji paznokcia. Łączny czas leczenia: 2 miesiące.
Zamieszczone zdjęcia przedstawiają paznokieć na 1 wizycie oraz ostatniej.
Do gabinetu zgłasza się mężczyzna, który po udziale w biegach przełajowych boryka się z problemem bolesnego krwiaka podpaznokciowego. Od momentu gdy krwiak podpaznokciowy powstał do momentu wizyty minęły 3 dni.
Najczęstszą przyczyną powstania krwiaka podpaznokciowego jest uraz lub długotrwałe mikrourazy, które powodują uszkodzenie naczyń włosowatych i ujście krwi pod paznokieć. Powstały hematom zmienia kolor paznokcia na czerwony lub niebieskawo – zielony, a w późniejszej fazie granatowy, brunatny i w efekcie czarny. Winna tamu jest krew, która znajduje się pod paznokciem. Zmiana koloru związana jest z jej zasychaniem. Występująca bolesność paznokcia spowodowana jest przez ciśnienie, które wywierane jest przez krew na strukturę paznokcia i łożyska. W wielu przypadkach, gdy krwiak podpaznokciowy jest dość rozległy dochodzi do zejścia paznokcia.
Występująca w tym przypadku duża bolesność wywołana była krwią znajdującą się nie tylko pod paznokciem ale i w macierzy paznokcia. Postępowanie podologiczne polegało na bezbolesnym przewierceniu paznokcia w celu ewakuacji zalegającej krwi. Paznokieć jako struktura martwa (brak unerwienia i ukrwienia płytki paznokciowej), nie daje dolegliwości związanych z nawiercaniem. W chwili przejścia przez płytkę paznokcia i otwarcia drogi ucieczki, krew zaczyna swobodnie wypływać spod paznokcia dając natychmiastową ulgę w bólu. W trakcie zabiegu udało się oczyścić krew zalegającą pod paznokciem, oraz tą która była uwięziona w macierzy paznokcia. Oczywiście kluczowym elementem jest czas jaki mija od momentu gdy krwiak podpaznokciowy powstaje do momentu oczyszczenia. Ewakuacja krwi może uchronić przez zejściem paznokcia.
W gabinecie pojawia się młody mężczyzna z problemem grzybiczego paznokcia. „Jest Pani moją ostatnią deską ratunku. Albo Pani albo chirurg”. Grzybica paznokci utrzymywała się od 2 lat, brak poprawy po stosowaniu domowych sposobów: płynów na grzybicę, lakierów itp. Na wizycie pobrano materiał do badania mykologicznego, w którym określono rodzaj grzyba pożytkującego w paznokciu. Informacja ta pozwoliła dobrać odpowiednią i skuteczną terapię. Leczenie zostało wsparte antymikotykami – terapia 6-cio miesięczna. W związku z porą wiosenną, paznokieć został zrekonstruowany.
Na wizycie kontrolnej za miesiąc czasu rekonstrukcja została wymieniona, aby nie dopuścić do rozwoju grzybicy. Paznokieć pod rekonstrukcją został utrzymany w prawidłowym stanie. Widoczny wzrost zdrowego paznokcia, a rozwój grzybicy został zatrzymany. Aplikacja żelu do rekonstrukcji zawierającego składniki grzybostatyczne została ponowiona.
Każda wizyta pokazywała efekty dobranej terapii. Grzybica paznokci ustąpiła, co potwierdziło ponowne badanie mykologiczne. Na koniec leczenia została zastosowana klamra w celu korekty kształtu paznokcia, który w wyniku zakażenia grzybiczego został zmieniony.
Cały proces wyprowadzenia paznokcia wraz z korektą wrastania trwał 8 miesięcy. Zdjęcia przedstawiają efekty leczenia (przed i po). Najistotniejsze w procesie skutecznego leczenia jest identyfikacja grzyba, dobranie odpowiedniej oraz regularność wizyt – współpraca klienta.
W gabinecie podologicznym oprócz zabiegów leczniczych przeprowadzana jest również dezynfekcja obuwia, która umożliwia usunąć 99,7 % bakterii, wirusów i grzybów.
Do dezynfekcji obuwia wykorzystywane jest urządzenie firmy Klenz. Opracowana technologia opierająca się na działaniu cząsteczek nanosrebra oraz ozonu pozwala nie tylko zdezynfekować ale i odświeżyć obuwie. W trakcie 8 minutowego procesu obuwie zostaje oczyszczone z wirusów, bakterii i grzybów, przykre zapachy są wyeliminowane co przyczynia się do poprawy zdrowia oraz higieny.
Przeprowadzone wieloletnie badania potwierdzają skuteczność urządzenia. Dezynfekcja obuwia jest bardzo istotna w procesie leczenia np. brodawek wirusowych, grzybicy czy zakażenia pałeczką ropy błękitnej. Redukcja grzybów Trichophyton rubrum – najczęściej występującego grzyba następuje w 98%. Dla bakterii Pseudomonas aeruginosa – pałeczka ropy błękitnej 99,8% oraz Escherichia coli 99,8%.
Procesowi dezynfekcji mogą zostać poddane oprócz obuwia, różnego rodzaju przedmioty codziennego użytku np. piloty, telefony, słuchawki, zabawki, ubrania, skarpetki, okulary. Dezynfekator firmy Klenz nie wykorzystuje ciepła, płynów czy niebezpiecznych chemikaliów. Urządzenie zapewnia maksymalną ochronę przy zerowym ryzyku uszkodzenia dezynfekowanych przedmiotów. Stosowana nanotechnologia jest stosowana przez NASA do sterylizacji wody pitnej dla astronautów. Cyrkulacja powietrza umożliwia dezynfekcję wszystkich, nawet trudno dostępnych miejsc.
Do gabinetu zgłasza się klientka z problemem uporczywego nagniotka, który pojawił się kilka miesięcy temu. W domu stosowane plastry i maści nie przyniosły oczekiwanego efektu. Zmiana podczas chodzenia lub dłuższego stania powodowała ból. Samodzielne próby usuwania nagniotka tarką, doprowadzały do krwawienia i związane były z bardzo nieprzyjemnymi odczuciami. Dodatkowo klientka korzysta z siłowni i innych miejsc publicznych. Przeprowadzony wywiad podologiczny oraz badanie palpacyjne ukierunkowało podejrzenia na brodawkę wirusową. Procedura usuwania brodawki wirusowej:
Usuwanie brodawki wirusowej polegało na oczyszczeniu ciała brodawki z otoczki, która zbudowana jest z jasnożółtych zrogowaceń. Po odkryciu korzenia przeprowadzono dezynfekcję oczyszczanego miejsca oraz zaaplikowano odpowiedni preparat przeżegający, którego zadaniem jest koagulacja – spalanie brodawki. Zastosowany środek stopniowo penetruje w głąb brodawki dezaktywując układ nerwowy. Rozwój brodawki wirusowej jest zatrzymany, co efekcie rozpoczyna proces obumierania. Brodawka po 4 wizycie odpadła, terapię wsparto elektrokoagulacją. Usuwanie brodawki wirusowej zaplanowano w odstępach dwutygodniowych. Zaplanowana terapia zakończyła się sukcesem, do leczenia wdrożono balsam propolisowy, który dezynfekuje miejsce oraz pobudza regenerację skóry.
Do gabinetu zgłasza się rodzina z 12 letnim chłopcem, u którego występuje wrastający paznokieć i stan zapalny objawiający się pojawieniem ziarniny. Stan utrzymywał się od roku, w tym czasie liczne wizyty i kontrole u chirurga jak i dermatologa, które nie przynosiły żadnych efektów. Liczne antybiotyki, maści, moczenie w szarym mydle itp. Konsultacja u innego dermatologa dała światełko w tunelu: „proszę się zgłosić do podologa”.
Problem rozpoczął się z chwilą nieprawidłowej pielęgnacji paznokci – obcinania ich na okrągło – i nawarstwiał się w miarę dojrzewania chłopca – nadmiernej produkcji potu. Jest to najczęstsza przyczyna powodująca wrastający paznokieć i stan zapalny. Leczenie zaproponowane przez lekarzy nie mogło przynieść efektów, ze względu na ciągłe drażnienie wału paznokciowego przez tkwiący paznokieć. W takich przypadkach popularne moczenie stóp w szarym mydle jest błędne, ponieważ najważniejszym elementem jest eliminacja wilgoci z rany.
Obraz wrastającego paznokcia i stan zapalny objawiał się obrzękiem palca, zaczerwienieniem, silnym bólem, wysiękiem ropy i krwawieniem podczas chodzenia.
Leczenie zostało rozpoczęte w tym przypadku od opanowania stanu zapalnego, usunięciu drzazgi paznokcia tkwiącej w skórze i wdrożeniu odpowiedniej terapii domowej. Zaplanowane wizyty kontrolne co dwa tygodnie pozwoliły na prawidłowe ukierunkowanie leczenia. Wykonywana w domu tamponada oraz opatrunki z odpowiednią maścią przyniosły szybkie efekty. W chwili gdy wrastający paznokieć i stan zapalny „uspokoiły się” można było korygować tor wzrostu paznokcia. W tym celu została założona klamra ortynoksyjna. Wrastający paznokieć szybko poddał się zaaplikowanej klamrze i stopniowo unosił się ku górze przechodząc nad opuszką palca. Był to najtrudniejszy element leczenia, ponieważ w wyniku długotrwałego stanu zapalnego doszło do zmiany wyglądu wałów okołopaznokciowych i opuszki palca. Na ostatniej zaplanowanej wizycie klamry zostały usunięte, a leczenie zakończone.
Osiągnięte efekty są wynikiem odpowiedniej terapii i prawidłowego doboru klamer ortynoksyjnych, natomiast w tym przypadku, należy docenić duże zaangażowanie rodziny chłopca, regularność wizyt i sumienność wykonywania zaleconych tamponad.
(Zdjęcia przedstawiają poszczególne etapy leczenia wrastającego paznokcia i stanu zapalnego)
Kobieta lat 30 po zastosowaniu domowego leczenia – odcisk usuwany za pomocą plastrów – zgłasza się do gabinetu w celu usunięcia odcisku na 4 palcu stopy lewej. Obraz skóry został zmieniony w wyniku zastosowania plastrów do usuwania odcisków. Po aplikacji „lekarstwa” okazało się że stał się on bardziej bolesny niż wcześniej. Dlaczego tak się stało? Plastry zawierają kwas salicylowy i kwas mlekowy w wysokich stężeniach. Oba kwasy działają silnie keratolitycznie – złuszczająco. W tym przypadku zrogowacenie na początku było niewielkie, dlatego też kwasy „poparzyły” skórę niezmienioną – doprowadzając tym samym do obrzęku i powstania stanu zapalnego. Bardzo często odcisk usuwany za pomocą plastrów zamienia się w ranę, co komplikuje leczenie i możliwość jego usunięcia. Nagniotki znajdujące się na stronie grzbietowej palców, na stawach międzypaliczkowych powstają najczęściej w wyniku obniżenia łuku poprzecznego stopy i uniesieniu paliczków ku górze, a to powoduje ich ocieranie przez obuwie.
Zastosowane leczenie: Zmieniona skóra została usunięta, znajdująca się pod nią rana oczyszczona. Na koniec zabiegu zastosowany został odciążający leczniczy opatrunek w celu przyspieszenia regeneracji tkanek. Klientka wykonywała opatrunki w domu przez dwa tygodnie – do czasu następnej wizyty. Wdrożone leczenie przyniosło oczekiwane efekty. Ból ustąpił po 3 dniu, skóra zregenerowała się.
W okresie wakacyjnym do gabinetu zgłasza się klientka, która pod paznokciem u palca pierwszego posiada rozległy krwiak podpaznokciowy. Hematom (krwiak podpaznokciowy) jest wylewem krwi pomiędzy paznokieć a łożysko paznokcia. Zmiana powstaje najczęściej jako skutek urazu mechanicznego np. poprzez uderzenie lub też w wyniku ucisku w obuwiu. Rozlew krwi na łożysko paznokcia powoduje jego odklejenie i najczęściej kończy się zejściem paznokcia. W wielu przypadkach zmianę przechodzi się bezboleśnie, lecz czasami ciśnienie które wywiera krew może powodować ból. Krwiak z którym przyszła klientka powstał w szpilkach podczas tańczenia. Obuwie na obcasie przenosi ciężar ciała na przodostopie, a tańczenie powoduje przesuwanie się stóp w obuwiu i wzmożony kontakt paznokci z butem.
Terapia w gabinecie polegała na usunięciu „odklejonego” paznokcia, oczyszczenia łożyska z zaschniętej krwi oraz wykonaniu rekonstrukcji. Do rekonstrukcji został wykorzystany żel zawierający składniki grzybostatyczne i utrzymujące paznokcieć w prawidłowej kondycji. Dodatkowo do pielęgnacji domowej zostało włączone serum kolagenowe Arkada – przyspieszające wzrost paznokcia i pielęgnujące łożysko. Spotkania zostały ustalone co 4-5 tygodni w celu kontroli i ochrony noworosnącego paznokcia. Ze względu na rozmiar krwiaka istniało zagrożenie, że paznokieć zmieni swój kształt i grubość, również mogła powstać rozległa onycholiza paznokcia w wyniku wyschnięcia łożyska. Rekonstrukcja spełniła swoje zadanie, paznokieć odrósł prawidłowy.
(Zdjęcia przedstawiają wykonany zabieg – oczyszczenie krwiaka i rekonstrukcji paznokcia)
W gabinecie pojawia się klientka z pękającymi piętami. Problem pojawił się w trakcie ciąży i utrzymuje się od 2 lat. Klientka stosowała w domu codziennie tarkę w celu usunięcia zrogowaceń. Niestety to działanie wprowadziło klientkę w błędne koło. Podczas tarcia naskórka dochodziło do jego rozrywania, usunięte zrogowacenia z powierzchni pięty uwrażliwiły skórę, a zrogowaciałe szczeliny ulegały dalszemu pękaniu. Ścieńczona skóra w procesie obronnym zaczyna nadmiernie produkować naskórek doprowadzając do powtarzania utrwalonego u klientki mechanizmu. Przesuszona skóra, pozbawiona elastyczności, poddawana odkształceniom, które pojawiają się w wyniku nacisku ciężaru ciała, ulegała pękaniu podczas stania i chodzenia. Zależność tą można przyrównać do pęknięć ziemi w korycie wyschniętej rzeki.
Terapia pękających pięt polegała na usunięciu zrogowaceń i opracowaniu pęknięć skóry. Pielęgnacja domowa opierała się na zaprzestaniu stosowania tarki i włączeniu odpowiedniego kremu – silnie nawilżającego, o lekkiej konsystencji – stosowanego 2 razy dziennie, połączonego z opatrunkami leczniczymi (paraffinet) aplikowanymi na noc. Dodatkowo profilaktycznie została dołączona maść o działaniu antybakteryjnym (baneocin).
Kolejna wizyta umówiona po miesiącu przyniosła oczekiwane efekty. Zrogowacenia, które pojawiły się na piętach miały równą powierzchnię. Po ich usunięciu i wygładzeniu, skóra była gładka, nawilżona i elastyczna. Zastosowane działania wyłączając maść, były utrzymywane przez okres 2 miesięcy, w celu przywrócenia równowagi hydrolipidowej.
(Zdjęcia przedstawiają obraz pięt przed pierwszym zabiegiem oraz po drugiej wizycie)
7 lat doświadczenia, wiedza poparta tytułem naukowym, nowoczesny sprzęt i doskonała precyzja. Postaw na specjalistyczną opiekę, indywidualne podejście i profesjonalną obsługę.